czwartek, 21 lutego 2013

Wieczór z filmem "Boso, ale na rowerze"!

Wypoczęci po przerwie semestralnej i niezmiennie pełni zapału do poznawania niderlandzkiej kinematografii obejrzeliśmy dziś film "Boso, ale na rowerze" w reżyserii Felixa Van Groeningen.

źródło: www.cinenews.be

Oprócz widzów niderlandzkojęzycznych (1BA, 2BA, 3BA) obecni byli także goście zupełnie nowi, zasiedli na honorowych miejscach, w pierwszym rzędzie. Z tego miejsca serdecznie ich pozdrawiamy i zapraszamy na kolejne filmavondy!
Spotkanie rozpoczęliśmy krótkim wstępem, Tomek przedstawił najważniejsze informacje dotyczące filmu.




"Boso, ale na rowerze" (De helaasheid der dingen) z 2009 roku był belgijskim kandydatem do Oscara. Film opowiada historię mieszkających u matki czterech dorosłych synów, których życie polega na piciu hektolitrów alkoholu (ach to belgijskie piwo!), paleniu papierosów, uprawianiu seksu z przypadkowymi partnerkami i awanturach. W takich warunkach dorasta Gunther, główny bohater filmu. 
Reżyser zderza widza z wulgarnym obrazem pełnym przemocy i sugeruje, że takie "prawdziwe życie" toczyło się i wciąż toczy Belgii. "Boso, ale na rowerze" porusza tematy ważne i aktualne. Do filmu z pewnością warto wracać i polecać go nie tylko miłośnikom niderlandzkiego kina, co niniejszym czynimy!

tekst i fotografie: Martyna Pędzisz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz