czwartek, 12 lutego 2015

Wykład otwarty: Czy neutralny znaczy obojętny? Holandia i I wojna światowa

We wtorkowe popołudnie 27 stycznia po zajęciach w Collegium Chemicum udałam się znaną i jakże często uczęszczaną trasą z tego budynku do Collegium Novum na wykład pt. „Czy neutralny znaczy obojętny? Holandia i I wojna światowa”. Wydarzenie odbyło się w ramach cyklu Wykładów Otwartych Wydziału Anglistyki, a zostało poprowadzone przez dr Natalię Stachurę i mgr Martynę Pędzisz – wykładowczynie z Zakładu Studiów Niderlandzkich i Południowoafrykańskich UAM. Tytuł według mnie bardzo trafny, gdyż wszystko, czego dowiedziałam się podczas lekcji historii na temat sytuacji Holandii podczas I WŚ sprowadzało się właśnie do informacji, że kraj ten pozostawał neutralny. Po krótkim wprowadzeniu na temat pierwszego globalnego konfliktu zbrojnego słuchacze mieli okazję dowiedzieć się, jak wiele czynników składało się na tę właśnie neutralność Holandii oraz jak trudno było ją zachować w czasach, gdy sąsiadujące państwa podzielone na dwa walczące ze sobą obozy usiłowały wpłynąć na Holendrów. Bardzo ciekawe okazały się między innymi przedstawione przez dr Natalię Stachurę i mgr Martynę Pędzisz informacje nt. ingerencji krajów sąsiadujących w wydawnictwa holenderskie i prasę. Słuchacze mieli również okazję do pogłębienia swojej wiedzy na temat początków kinematografii w czasach wojny i tego, jak za pomocą filmu takie państwa jak Francja czy Niemcy starały się kształtować swój wizerunek w pozostającym neutralnym kraju. Niewątpliwie interesujący okazał się również film wyprodukowany w samej Holandii pt. „Holland neutraal”, stworzony dla celów propagandowych, ukazujący gotowość państwa do walki w razie naruszenia jej neutralności. Fragmenty filmu, które zostały nam ukazane, wywoływały zainteresowanie, a niekiedy również uśmiech, jak chociażby sekwencja ukazująca Holendrów przebywających rzekę ze swoimi „bojowymi” rowerami. :)
Wykład okazał się dla mnie świetnym doświadczeniem, bo poza tym, że dowiedziałam się tak wiele o sytuacji Holandii w tamtych czasach, o tym, że Mata Hari była Holenderką, po raz kolejny przekonałam się również, że w Zakładzie Studiów Niderlandzkich i Południowoafrykańskich naprawdę dużo się dzieje!
Czekam na kolejne ciekawe wykłady.


tekst: Katarzyna Kulczak (1BA)
zdjęcia: dr Grzegorz Michalski





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz